poniedziałek, 17 grudnia 2007

Zapomniani...?

Do napisania posta skłoniła mnie ostatnio wizyta w jednym z iławskich urzędów...
Oraz codzienne podróżowanie komunikacją miejska w Trójmieście.

Doszłam do wniosku,że wiele budynków użyteczności publicznej jest niedostępnych dla inwalidów.
Nie ma podjazdów,wind tym bardziej brak jest miejsc parkingowych,lub jest ich zbyt mało.
Są za to zbyt wysokie krawężniki i schody.
Od jakichś 12 lat istnieje ustawa o nakazie przebudowania wszelkich budynków użyteczności publicznej dla niepełnosprawnych.Mimo tego nadal dostanie się do wielu miejsc jest dla nich udręką.Tragicznie jest też z komunikacją-brak autobusów niskopodłogowych,brak dostępu na perony itp.

Kto jest temu winien?
Chyba bezmyślni politycy..
Nie rozumieją słowa niepełnosprawność.Pięknie wyglądają hasła reklamowe,różnych kampanii
np.Niepełnosprawni - pełnosprawni w pracy.Tylko do tej pracy też trzeba jakos dojechac,taaak???

Nie do pomyslenia jest fakt,że brakuje takich udogodnień.

Czy macie jakieś pomysły jak zmusić do wprowadzenia zmian,udogodnień,które napewno ułatwiło by wszystkim zycie... ?????

1 komentarz:

Marcelina Bobkowska pisze...

zgadzam sie z twoim zdaniem. wiele miejsc nie jest dostosowanych dla niepelnosprawnych ale mozemy zauwazyc ze to sie zmienia chociazby winda na naszej uczelni, zaklad komunikacji miejskiej wprowadza pomalu autobusy niskopodłogowe, wiec zostala nam nadzieja ze bedzie lepiej:) pozdrawiam